Trzypokojowe mieszkanie dla pary, maluszka i buldożka.
Sprawdzone i praktyczne rozwiązania, kilka zabiegów wprowadzających dodatkowe światło.
Nietypowy dla współczesnej zabudowy mieszkaniowej układ z ogromnym korytarzem poprzedzającym wejście do salonu skłonił do rezygnacji z kilku ścian. Strefa dzienna zaczyna się już przy wejściu i prowadzi wzrok za światłem z otwartego salonu i kuchni.
Kuchnia z zamkniętego pomieszczenia zamienia się w serce domu. Łatwo się do niej dostać z przedpokoju, by rozpakować zakupy, a jednocześnie pozwala podczas gotowania przebywać w towarzystwie domowników bawiących się w salonie.
Urządzając mieszkanie właściciele mieli na względzie rozwiązania przyjazne maleństwu ale także odporne na jego nieprzewidziane pomysły.
Podłoga została wykończona panelem winylowym- niezniszczalnym, a jednocześnie posiadającym wszelkie atesty bezpieczeństwa i łatwym do utrzymania w czystości.
Strefa dzienna jednocześnie otwarta i łatwo dostępna, ale schowana przed bezpośrednim spojrzeniem z wejścia.
W sypialni najważniejszym elementem stała się indywidualnie projektowana biblioteczka dokoła okna, która ukrywa również grzejnik.
Łazienka jest jedynym ciemnym akcentem w mieszkaniu. To domowe spa, wykorzystujące zabawę światłem i teksturami materiałów.
